W 2030 roku planowane jest pierwsze wygaszenie bloków energetycznych w kopalni Turów – informację tę przekazał Jacek Kaczorowski, prezes PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, podczas specjalnego posiedzenia komisji sejmowej. Decyzja ta wywołuje wiele obaw wśród lokalnych samorządowców, którzy podkreślają, że region nie jest gotowy na tak szybkie zmiany.

Historia i znaczenie kompleksu Turów

Kompleks energetyczny Turów działa nieprzerwanie od ponad sześćdziesięciu lat, zatrudniając prawie 5 tysięcy osób, głównie mieszkańców okolicznych miejscowości. Dodatkowo, spółki zależne i firmy współpracujące z kopalnią i elektrownią zapewniają pracę kolejnym tysiącom ludzi. Jednakże, jak twierdzą specjaliści, produkcja energii z węgla brunatnego wkrótce przestanie być opłacalna.

Samorządowcy z powiatów lubańskiego i zgorzeleckiego, które zostaną najbardziej dotknięte procesem wygaszania kompleksu Turów, wyrażają swoje obawy dotyczące przyszłości regionu. Zamknięcie kopalni i elektrowni będzie ogromnym ciosem dla lokalnej gospodarki. Burmistrz Bogatyni, Wojciech Dobrołowicz, podkreśla, że dochody samorządu spadną, a miejsca pracy będą ograniczane. Nie ma również konkretnego planu ani funduszy na tak szybką transformację.

Brak wsparcia finansowego

Powiat Zgorzelecki nie otrzymał żadnych środków z funduszu sprawiedliwej transformacji, co dodatkowo komplikuje sytuację. Samorządy zmagają się z malejącymi wpływami z podatków CIT i PIT od pracowników transgranicznych. Zastępca wójta gminy Zgorzelec, Paweł Tomczyk, zauważa, że wielu mieszkańców pracuje za granicą, co ogranicza wpływy podatkowe, a jednocześnie wymaga się od lokalnych władz tworzenia nowych miejsc pracy.

Potrzeba planu działania

Podczas spotkania w Urzędzie Gminy w Zgorzelcu, samorządowcy debatowali nad koniecznością stworzenia planu działania dla regionu. Starosta lubański, Zbigniew Zjawin, podkreśla, że apele i rozmowy nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Konieczne jest pozyskiwanie środków na inwestycje w infrastrukturę, które przyciągną przedsiębiorców.

Alternatywne rozwiązania energetyczne

Jednym z rozważanych rozwiązań jest zagospodarowanie bloków energetycznych po ich wygaszeniu. Mogłyby one być zasilane gazem lub przekształcone na niewielkie reaktory jądrowe. Jednakże, jak zauważa burmistrz Zgorzelca, Rafał Gronicz, technologia SMR (małych reaktorów modułowych) jest jeszcze niesprawdzona i nie zapewni tylu miejsc pracy, co obecna elektrownia.

Przykład niemieckiej transformacji

Niemcy już mają plan na swoją transformację energetyczną. Rząd federalny przeznaczy 40 miliardów euro na adaptację zdegradowanych terenów pokopalnianych w rejonie Zittau i Görlitz. Powstaną nowe miejsca pracy, ale raczej nie dla górników z Turowa. Joanna Tokarczuk ze Stowarzyszenia Rozwoju Innowacyjności Energetycznej w Zgorzelcu zauważa, że górnicy-energetycy nie będą chcieli pracować na taśmach produkcyjnych.

Wnioski

Wstępny plan Polskiej Grupy Energetycznej zakłada wygaszenie czterech najstarszych bloków energetycznych przed 2035 rokiem, co oznacza zmniejszenie wydobycia węgla w kopalni Turów o ponad połowę. Transformacja energetyczna jest nieunikniona, ale wymaga starannego planowania i wsparcia finansowego, aby zminimalizować negatywne skutki dla lokalnej społeczności. Region potrzebuje konkretnych działań i inwestycji, które zapewnią nowe miejsca pracy i stabilność gospodarczą.

Źródło: 1.